niedziela, 24 marca 2013

Koh Tao

Już jesteśmy na Koh Tao. Wszystko przebiegło zgodnie z naszymi założeniami. Dojazd dwoma vanami do Bangkoku.
Granica:


 Potem pociąg sypialny, pan przygotowuje łóżka




, pseudoautobus do miejscowości portowej i statek. Na naszego Titanica załadowali chyba pięć razy tyle ludzi co dopuszczalna ładowność.

                     
Jeszcze tylko 3 km spaceru i odnajdujemy nasz hotel. Bardzo nam się podoba. Reszta później jak poznamy okolice hotelu.


To jest próba filmiku z naszego aparatu ( z kamery jak na razie nie wychodzi ):

Aby nie tworzyć dużej ilości postów będziemy w ciągu dnia dopisywać do aktualnego postu. W tej chwili wróciliśmy z naszej plaży. Padły ostatnie baterie więc tylko kilka obrazków.





To jest po prostu raj. My dalej nie jedziemy.(żartujemy) Zdjęcia ciekawsze pokażemy jutro. Teraz idziemy załatwiać wyjazd. Musimy to szybko załatwiać bo jutro zaczyna się tu słynny światowy zjazd młodzieży ( dlatego takie przepełnienie ). Backpackersi wiedzą o co  chodzi, a innych zainteresowanych namawiam do wpisania hasła Full Moon Party w przeglądarce. Już teraz jest gorąco.
Prośba do naszych chłopaków: napiszcie co z babciami i ciocią Iwonką, bo się martwimy.